Jakiś czas temu postanowiłem udowodnić wszystkim niedowiarkom, że ja, chłopak z Elbląga bez wykształcenia wyższego mogę podjąć się każdego wyzwania i zostać stewardem w polskich lub międzynarodowych liniach lotniczych! Według mojej opinii posiadam wszystko to, co powinno charakteryzować dobrego stewarda: mam odpowiednią prezencję, jestem wysoki i przystojny i biegle znam język angielski. Moim dodatkowym atutem jest na pewno dość dobra znajomość języka francuskiego, która może się przydać w zetknięciu z francuskojęzycznymi pasażerami.
Wiem, że na pokładach statków powietrznych można spotkać niewielu stewardów, jednak zetknięcie z przedstawicielem tego zawodu nie jest zupełnie niemożliwe. Sam znam osobiście jednego chłopaka, który parę lat temu rozpoczął pracę w charakterze stewarda i bardzo sobie ją chwali. Nie przeszkadza mu nieregulowany czas pracy, nie cierpi z powodu jetlaga (czyli zmęczenia spowodowanego długą podróżą i zmianą stref czasowych), nie narzeka na pasażerów, a jedynie w kółko chwali atrakcyjność wykonywanego zawodu i dobre warunki płacowe, steward Elbląg. To właśnie dzięki opowieściom Jaśka postanowiłem spróbować swoich sił w zawodzie stewarda i choć nie dostałem jeszcze zaproszenia na żadną rozmowę kwalifikacyjną to wiem, że prędzej czy później będę miał możliwość zaprezentowania swojej osoby na indywidualnym spotkaniu.