Pierwszy lot

Podczas wczorajszego przelotu z Gdańska do Brukseli i z powrotem miałam okazję pracować z nową stewardessą, która do naszych linii lotniczych dołączyła niespełna miesiąc temu. W ciągu ostatniego miesiąca przechodziła wiele szkoleń, kursów i badań, ćwiczyła zachowanie na pokładzie samolotu „na sucho” aż w końcu przyszedł ten dzień, w którym została skierowana na pierwszy prawdziwy rejs samolotem, podczas którego miała obowiązek zachowywać się jak profesjonalna stewardessa pracująca w zawodzie od wielu długich lat.

35

Sama pamiętam jak to było podczas mojego pierwszego lotu, dlatego zupełnie nie dziwię się stresowi, jaki towarzyszył Ani podczas wczorajszego rejsu. Sposób postępowania i zachowania Ani w dniu wczorajszym oceniłabym na bardzo dobry, bo mimo początkowego skrępowania i zdenerwowania Ania dała radę fachowo przeprowadzić instrukcję, a do tego była bardzo miła dla pasażerów. Serwis posiłków poszedł jej nieco gorzej, jednak winą za to niepowodzenie należy obarczyć zachowanie niektórych pasażerów, którzy ogólnie mówiąc byli dość niemili.

Jestem przekonana, że za parę tygodni, gdy Ania na dobre wdroży się w pracę stewardessy, stewardessa Gdańsk, praca w powietrzu będzie jej sprawiała wiele przyjemności i będzie w niej bardzo dobra. Oczywiście nie taka dobra jak ja, ale nadal dobra. Życzę jej wielu przyjemnych rejsów i minimalnej liczby problematycznych sytuacji i trudnych pasażerów.

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *