Remont w mieszkaniu

Nie wiem kiedy skończę remont swojego mieszkania, który rozpocząłem dwa miesiące temu, bo za każdym razem gdy zabieram się za jakieś ważne prace i naprawy przychodzi czas, że muszę zająć się sprawami zawodowymi, czyli opuścić dom na długi czas i realizować zadania zawodowego stewarda, którym jestem od ponad trzech lat. Tryb mojej pracy bardzo mi odpowiada, ponieważ polega na intensywnym podróżowaniu przez jedną część miesiąca, podczas gdy w drugiej części siedzę w domu, wypoczywam i zajmuję się sprawami prywatnymi. Właśnie w tym czasie wolnym jestem w stanie co nieco zrobić w mieszkaniu.

Rodzice cały czas namawiają mnie na zatrudnienie jakiejś ekipy remontowej, która skończyłaby remont za mnie i to w czasie, w którym będę zajęty pracą, steward Koszalin. Ja jednak uparłem się, że wszelkie prace zrobię sam, bo chcę później móc powiedzieć, że jestem samodzielnym wykonawcą remontu: sam położyłem płytki w kuchni, sam położyłem podłogi i sam pomalowałem ściany.

Od dwóch miesięcy mieszkam w bałaganie i na częściowej budowie, która powoli doprowadza mnie do szaleństwa. Zawsze lubiłem czystość i spokój, a tu nagle muszę egzystować w kurzu, w zapachu farb i klejów i w ciągłej atmosferze „czegoś do zrobienia”. Jeśli w końcu uda mi się zakończyć ten remont, przez kolejnych kilka lat nie ruszę nawet palcem żeby coś zmieniać. Od czasu do czasu wymienię żarówkę, ale to wszystko. Praca stewarda jest wspaniała, ale nie da się jej połączyć z moim remontem. Przynajmniej ja tego nie umiem zrobić.

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *